TO-TO lotka!
Już nie przejmuj się rodaku. Nie przeklinaj doli swej. Czas przystąpić do ataku. Koniec bracie passy złej ! Odtąd żarcia, pełna micha. Zaczniesz życie od zarodka. Już nie spojrzysz do kielicha. Jutro puszczasz TO-TO lotka! A gdy będziesz już bogaty... Ale o tym - cicho- sza! Teraz zbieraj stare szmaty, Znoś do skupu co się da! Pilnuj dobrze swego łupu, Później będziesz swoje brał Zaiwaniaj znim do skupu, No bo za co będziesz chlał?!