Dolina rozkoszy
Gdy walisz mi ostro,
jest mi po prostu bosko.
Gra wstępna za nami,
teraz ruszaj biodrami.
Erotyzm we mnie kipie,
chce się znaleźć w twojej cipie.
Lecz pamiętaj gdy ci włożę,
wtedy nikt ci nie pomoże.
Będę musiał dojść do końca,
więc ty będziesz konająca.
Teraz zacznę penetrować,
nie będziesz tego żałować.
Ach … już jest … głęboko,
teraz ja jestem twoją opoką.
Pójdzie szybko, pójdzie sprawnie,
póty orgazm cię dopadnie.
Ciągłe krzyki, ciągłe jęki,
podniecają mnie te dźwięki.
Krzyczysz: "Dość, starczy,
twój mały na mnie warczy”
Ale ja chcę dalej, jeszcze,
aż mnie ogarną zimne dreszcze.
Aż mój mały spermą wystrzeli,
i pokryje twe całe piersi w bieli.
A potem wyczyścisz mój sprzęt do czysta,
i uczynisz szczęśliwym swojego mistrza.