wrobelki
Na wisni galazce wrobelki dwa siedzialy. Cwierkajac radosnie piorka sobie grzaly. Czasem na siebie figlarnie spojrzaly. Niby to niechcacy glowki obracaly. Zobaczyc bylo mozna, ze się nie znaja. Jednak coraz blizej, ku sobie zmierzaja. Wreszcie obok siebie, piorka nastroszyly. Podskoki radosne, kazdy sobie mily. przytulone do siebie, cos sobie cwierkaly. Skrzydelka rozwarly, razem odlecialy.