Wydarta ze snu z krzykiem
Wydarta ze snu z krzykiem na ustach,powoli otwieram swe oczy.
Wpatrzona w ciemność pokoju rozglądam się i wypatruję czegoś co mi uciekło.
Wstaje otwieram swe okno na świat,do pokoju wlatuje powiew letniego wiatru.
Biorę głęboki wdech i spoglądam na niebo,które jest wypełnione gwiazdami.
Zaczyna świtać, słonce rozwija swe promienie na horyzoncie nieba.
Tak stoję i nie mogę się oderwać od tego widoku,patrząc tak myślę o Tobie
Niebo w dzień pogodny to twe oczy tak przejrzysto niebieskie, każdy dotyk promieni słońca -to dotyk twych dłoni.
A za to każda noc to moje marzenia o Tobie, choć w nich mogę Cie spotkać ....
Dotknąć pocałować, przytulic -choć jesteś tak daleko me uczucie nie gaśnie a rośnie....
Za każdym razem gdy cie widzę przypomina mi o tym moje serce.....
Z każde twe spojrzenie oddala bym jedna godzinę swego życia ......
Wiedz z powrotem się kładę a nóż sen znów powróci i będziemy w nim razem!